Tytu³: 30 marca 2011 - druga sesja. "Po¿egnanie z Iron ball" Wiadomo¶æ wys³ana przez: Martin Marzec 31, 2011, 11:23:23 Meine am liebsten Kameraden!
Czekam na relacje i wypowiedzi zwi±zane z drug± ods³on± naszych epickich apokaliptyczno-¶mieciarsko-zombiesurvivalowych przygód! :D Ja na pocz±tek powiem tylko, ¿e poza chaosem, który sami wywo³ali¶my (bieganie "w te i nazad") by³o szybko, emocjonuj±co, filmowo i ca³kiem epicko! (Ogromne podziêkowania dla RDO. Uwielbiamy Ciê za to, ¿e karzesz nas fal± zombie za ka¿d± bezw³adn± awanturê zamiast efektywnego dzia³ania! xD ) No i w koñcu na co¶ przyda³a siê moja postaæ. (Co z tego, ¿e najwiêkszym sukcesem by³o przetr±cenie jakiej¶ g³owy, albo wybicie kilku zêbów :)) Mia³em okazje te¿ na Was pokrzyczeæ, co, nie ukrywam, jest bardzo, bardzo fajne i z rozkosz± to jeszcze powtórzê xD Chce Wam wszystkim pogratulowaæ, gdy¿ jestem pod wra¿eniem tego jak odgrywacie swoje postacie i jak ró¿norodna w charaktery i postawy jest nasza dru¿yna. (Choæ czasem doprowadza to do sytuacji, gdy ka¿dy idzie w swoj± stronê :P ) By³em pod wra¿eniem oszala³ego z fanatycznej pasji Dana, Jeremiego, który na³ogowo szuka rozróby i rozpierdolu, Blaina, który w uroczy sposób ³±czy kretyñski infantylizm z zabójcz± skuteczno¶ci±, a najbardziej uwiod³a mnie w tej rozgrywce Sky. (By³o widaæ, i¿ Bodysnatcher jest autentycznie przejêta :D) Wiêc Oscar za pierwszoplanow± rolê ¿eñsk± nale¿y siê tej Pani. (Pomijaj±c ju¿ równie autentyczn± pogardê jak± jej postaæ serwuje nam na co dzieñ ;) ) Mi³o, ¿e w koñcu wypierdalamy z tej dziury! God Save the South! Z teksañskim pozdrowieniem, Mortimer Varnhagen Tytu³: Odp: 30 marca 2011 - druga sesja. "Po¿egnanie z Iron ball" Wiadomo¶æ wys³ana przez: Jovaen Kwiecieñ 02, 2011, 12:34:40 By³o fajnie. W koñcu skoñczyli¶my ³omotaæ bezmy¶lnych wrogów, docz³apali¶my do Biedronki i zacz±³ siê mi³y sercu ka¿dego Polaka i manczkina szaber :D Cieszê siê, ¿e w koñcu opuszczamy tê dziurê, choæ ¿a³ujê, ¿e nie sprawdzili¶my ko¶cio³a...
Zgadzam siê ze wszystkim, co napisa³ Martin. Tromm jak zwykle gra³ jak debil wiecznie szukaj±cy sposobu na wpakowanie nas w k³opoty (czytaj: jeszcze wiêcej bitki). Bodysnatcher! dostaje zas³u¿ony order z ziemniaka za panikê podczas akcji z Koko. Martin rozwala fachowo¶ci± i - patrzcie, patrzcie i uczcie siê - lojalno¶ci± wobec dru¿yny ;D Lunar jest bezb³êdny jako desperado o mózgu prze¿artym schizami i horrorami klasy C. Ni¿ej podpisany ¶mie zwróciæ uwagê, ¿e gdyby nie moje rzuty to nie ob³owiliby¶my siê tak podczas szabru. Paliwo w ilo¶ci maksymalnej. iPhone. ¦rubki. Kluczyki do Jana III Sobieskiego. Ob³êd, panie, po prostu. Chocia¿ piwo i czekolada te¿ daj± radê :) A pomy¶leæ, ¿e wcze¶niej wyrzuci³em sze¶æ razy z rzêdu jedynkê na k4. Damn! Rzadko kiedy, w ca³ej swojej karierze RPG-owca, widywa³em tak pechowe rzuty! Bóg mnie opu¶ci³ :( ...Ale zaraz potem powróci³. W oczyszczaj±cym ogniu :] Dr¿yj, Aniele! Skurwy-Szczury Pustyni nadchodz± po twoj± stalow± dupê! ...Jak tylko naprawiê moje zrujnowane EMP :D |