500 kierowanych (i zdolnych strzelaæ) 1500 niekierowanych ale robi±cych za parawan miêsny i id±cy (skacz±cy) za towarzyszami - i pierwsza fala szturmu na pa³ac gotowa (fala zerowa - l±downik zapakowany utleniaczami i pertrolunium w sam ¶rodek fortecy, fala druga - pozosta³e dwa l±downiki i Sturm (Krieg i zieloni) und Drang (Mordechaj i czarni) - jedna noc i forteca nasza ;]
A je¿eli te czynno¶ci dyplomatyczne zawiod± trzeba bêdzie przej¶æ do czynno¶ci niedyplomwatycznych i bardziej bolesnych
Roger, grupa "Drang". Grupa "Krieg" przesy³a pozdrowienia i mówi:
Krieg!
Over.Tak, nie jestem ani trochê tak dobry w kwestiach logistyczno-planowych jak moi drodzy wspó³kulty¶ci (ja to jestem ten ¿o³dak od kopania okopów i darcia siê "
schnell!"
). Tote¿ dodam tylko jedn± informacjê na marginesie: nawet je¿eli ten statek nazywa³ siê kiedy¶ "Po¶piech Talosa XIV", to teraz zosta³ on przez Dragana przechrzczony na "Vredehammer" ("M³ot Gniewu"). Zamierzam to przypominaæ i egzekwowaæ.
Jako szef Batalionu "Krieg" zadajê pytanie: jaki by³ przelicznik przy najmowaniu ¿o³daków, tj. ile profesjonalnych najemników mo¿emy dostaæ za ch³opów-poganiaczy kóz? To znaczy: ile-za-ile (na sztuki licz±c)?
Potem bêdê formowa³ z tych ³amag jaki¶ profesjonalny oddzia³. Bo moje dotychczasowe Freikorps (pastuchy) to sobie mogê...
A plan bojowy bêdzie tworzony i (jak zwykle) dopasowywany do warunków pola bitwy na bie¿±co.