RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdañskiego
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Dead but dreaming
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Sesja 21.VII.2011 - Bitwa o monastyr i po¿egnanie z Gimrim  (Przeczytany 1372 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 173



Zobacz profil
« : Sierpieñ 09, 2011, 11:34:30 »

Czyli nasza ostatnia sesja z Jovem, przed side questem.

Fajny zwrot wydarzeñ z chêci zniszczenia monastyru (pozdrowienia dla von Gleicha Chichot) na obronê tego miejsca. Kolejny szybki i zabawny zwrot nastawienia von Gleicha i Gudrun z chêci powieszenia naszych postaci, nazywania zdrajcami, sabota¿ystami, nie tolerowania Grimiego i Ulliany, na prawie przyjacielskie stosunki i docenienie wszystkich, ³±cznie ze  ¶wie¿o tak mianowanymi "mo¶ci krasnoludem" i "pann± Ullian±". =] Dobry plan Aldusa. Sam my¶la³em o wysadzeniu dzia³/a, ale raczej nie by³aby to a¿ tak zmy¶lna intryga. No i oczywi¶cie brawa dla Ulliany i krasnoluda (który najwidoczniej bardzo chcia³ zgin±æ, ale mu nie wysz³o ) za bohaterskie, szybkie i sprawne za³atwienie spraw na bagnie.

A co do samej bitwy - jedno s³owo - EPIC. Obrona rodem z najlepszych filmów fantasy/przygodowych, gdzie oczywi¶cie pierwsze skojarzenie to LOTR. Du¿e brawa dla Jova za tê sesjê! IMO posz³o nam nadspodziewanie dobrze, ale jak mog³o byæ inaczej, skoro ka¿dy siê dobrze spisa³, ka¿dy uskutecznia³ kolejne, dobre pomys³y na walkê ze skavenami i skoro von Gleich nie robi³ zbyt du¿ych problemów. =] Ze skazañców, zostali¶my dowodz±cymi wojskiem bohaterami... fajny awans, no nie? Chichot

Szkoda, ¿e RDO ju¿ z nami nie gra... ;/. Jego krasnolud by³ naprawdê ciekaw± postaci±. No i przynajmniej teoretycznie móg³by robiæ dla nas jakie¶ ciekawe fanty. Chichot

Tak czy inaczej, bitwa wygrana, walka oczywi¶cie jeszcze nie, co nie zmienia faktu, ¿e sprawa monastyru i bitwa, niezale¿nie jak wa¿ne, by³y sprawami trochê pobocznymi. Nadal nie wiemy co z lud¼mi, którzy zostali porwani (zadaniem by³o wyja¶niæ t± sprawê i... w³a¶ciwie to wyja¶nili¶my, ale wypada³oby chyba przynajmniej zobaczyæ, je¶li nie uratowaæ tych ludzi... ¿ywych albo martwych). Musimy chyba te¿ dowiedzieæ siê co z hrabi± i czemu chce nam zrobiæ "kuku" Chichot. Czyli chyba nasze kolejne kroki bêd± skierowane do twierdzy na bagnie i hm... do hrabiego?
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
*********
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 459


To ja jestem RPG-UG


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 09, 2011, 12:37:54 »

Ogólnie: dziêki, ¿e kto¶ w koñcu odwa¿y³ siê napisaæ recenzjê tej sesji! Szczególnie ¿e wg mnie – i chyba nie tylko mnie – to by³a nasza najlepsza sesja. By³o epicko do granic mo¿liwo¶ci, stara³em siê tak stopniowaæ napiêcie, ¿eby¶cie czuli... zagro¿enie nadci±gaj±ce z bagien (mg³a, zielone ¶wiat³a, dzwony). I kulminacja – cieszê siê, ¿e uda³o nam siê zagraæ tak, ¿e w naturalny sposób po¿egnali¶my siê z RDO (ale o tym ni¿ej) – zmie¶cili¶my na sesji wszystko, co winno byæ zmieszczone, tempo by³o zaiste imponuj±ce.


Intryga Aldusa i jej realizacja by³y zatrwa¿aj±ce w swej perfidii i w tym, ¿e wywo³a³a tak wspania³e tiki nerwowe u von Gleicha. (Sam pomys³ pó³s³ówek rzucanych przeze mnie i przez WhtMnk przy Martinie by³ cudaczny i ¶wietny). Von Gleich który „musi kogo¶ powiesiæ”, jego pokrzykiwania, szukanie zdrajcy w obozie - przecudne, groteskowe odgrywanie postaci, choæ momentami robi³o siê gro¼nie (Von Smallhof pod szubienic±...). W ogóle czujê, ¿e nasz radosny inkwizytor sta³ siê pe³nokrwistym Bohaterem, choæ pierwotnie mia³ byæ tylko „disposable” NPC-em. Ciekawe, co stanie siê z nim dalej? (Zw³aszcza po side que¶cie).

(Zabawne – przez akcjê Aldusa zabrak³o wam artylerii do walki ze szczurolud¼mi. Ka¿dy kij ma dwie strony, co?).


W bitwie spisali¶cie siê na medal – co do tego nie ma w±tpliwo¶ci! Dostali¶cie szansê wykazania siê i poci±gnêli¶cie j± na maksa. Dynamicznie i bardzo klimatycznie (sk³adam podziêkowania tak¿e sobie za sprawne opisywanie pejza¿u bitwy i atakuj±cych oddzia³ów ). Wojackie okrzyki i komendy Martina to ju¿ klasyk. Abaddon i Disposable89 z walki jeden-na-jeden i nie¶miertelnej kwestii „No to... tnê go” () stali siê pe³nokrwistymi dowódcami kuszników snuj±cym plany zniszczenia wrogiej artylerii. WhtMnk-owi po raz pierwszy w ¿yciu powinê³a siê noga – to oberwanie fal± uderzeniow± od wybuchaj±cej spaczeniowej armaty by³o... pechowe, ale nie wynudzi³ siê chyba walcz±c poza frontem (cwane udaremnienie ataku skaveñskich skrytobójców na klifach – brawo!). Ludvig w rêkach WhtMnk-a nie mia³ jakich¶ wielkich mo¿liwo¶ci wykazania siê – có¿, strata Tromma. Hela i jej tekst przed szar¿± „Napierdalamy” (tak to sz³o?) by³... wspania³y. A RDO w oddziale kawaleryjskim (na swoim cholernym kucyku - metr w k³êbie...), podczas brawurowej szar¿y, niczym w Helmowym Jarze, do dzi¶ prze¶laduje mnie po nocach... Ach, i zapomnia³bym o pancerniku. Dawanie koordynatów, ostrza³ pozycji szczuroludzi... czad.

...Bo to po prostu by³o cholerne Westerplatte! Chichot Jako ¿ywo – garstka dzielnych obroñców, pancernik na wodzie, napieraj±ca horda wrogów i nawo³ywanie przez megafon do poddania siê. Madness, I tell you!

I wygrali¶cie – w przeciwieñstwie do obroñców Westerplatte...

To kolejny – jak¿e adekwatny – plakat-okraszanka:



Za Sigmara, nakurwiaæ!!!


Next best thing: po¿egnanie z RDO. (Nie „best” w sensie, ¿e odej¶cie RDO jest fajne, ale w sensie, jak to odegrali¶cie). Mimo tego, ¿e grali¶cie razem tylko na 3 sesjach, wysz³o to wzruszaj±co, zaiste. Có¿, gdyby tych wspólnych sesji by³o kilka razy wiêcej, zapewne by³oby jeszcze tyle razy wiêcej wzruszeñ... Ta cholernie epicka, potê¿nie podnios³a muzyka (patrz ni¿ej) - godna Spartan staj±cych razem, nad urwiskiem, przeciw perskiej nawale, a potem gin±cych, ramiê w ramiê (choæ tu nie ginêli¶cie) - sprawi³a, ¿e w pewnym momencie ³zy nap³ynê³y mi do oczu. (Serio! No... prawie. No có¿, jako dziecko p³aka³em na filmach familijnych, wiêc to wiele wyja¶nia). Ten kawa³ek zostaje naszym oficjalnym Hymnem Rozstaniowym. Epic and beyond.

Pirates of the Carbbean - At World's End - What Shall We Die for
http://www.youtube.com/watch?v=w2nMwMOUIos

Bêdzie nam cholernie brakowaæ RDO, jego oblatania w settingu i detektywistycznej duszy odzianego w czerñ szlachetnego i dumnego syna krasnoludzkiej rasy. Ale dobre wie¶ci s± takie, ¿e mimo jego pocz±tkowych chêci – nie zdecydowa³em siê u¶mierciæ jego postaci, co by³o chyba dobrym wyborem (najwyra¼niej). ¦mieræ na bagnach by³aby godna krasnoluda, owszem... ale ani nie zatrzyma³aby skaveñskiego natarcia, ani nijak nie pomog³aby dru¿ynie. A tak – Gimri otrzyma³ rozkazy od Zakonu i wyruszy³ – hen, na pó³noc. Czas poka¿e, co dalej. My¶lê, ¿e to materia³ na niejedn± epick± historiê. Mam nadziejê, ¿e jeszcze go spotkacie! (Gdy RDO do nas wróci – oby jak najszybciej!).

PS. Magnus, sprawd¼ swoj± torbê – Gimri zostawi³ ci tam pami±tkê.









Cytat: Abaddon
Nadal nie wiemy co z lud¼mi, którzy zostali porwani (zadaniem by³o wyja¶niæ t± sprawê i... w³a¶ciwie to wyja¶nili¶my, ale wypada³oby chyba przynajmniej zobaczyæ, je¶li nie uratowaæ tych ludzi... ¿ywych albo martwych). Musimy chyba te¿ dowiedzieæ siê co z hrabi± i czemu chce nam zrobiæ "kuku" Chichot. Czyli chyba nasze kolejne kroki bêd± skierowane do twierdzy na bagnie i hm... do hrabiego?

„Cze¶æ, hrabio. Mamy przeciek, ¿e jeste¶ s³ug± skavenów i Wewnêtrznego Wroga, wiêc zamierzamy ciê aresztowaæ, w imiê Sigmara, cesarza i Zakonu Gryfa”.

A tak na serio. Hehehe... To dopiero 3 sesje w w±tku g³ównym za nami, wiêc wszystko siê jeszcze mo¿e zdarzyæ... Powodzenia (przyda siê). Chichot

PS. Przypominam o Barenfähre, które przypuszczalnie zosta³o napadniête (ale przez kogo?) - widzieli¶cie ³unê w nocy, no i dostali¶cie pos³añca. Zostawienie tego w±tku (czyt. nawalenie w sprawie zagadki bagien i skavenów) bêdzie dla was du¿ym k³opotem. Presja, panie i panowie, presja i tempo! To dopiero pocz±tek zabawy...

PPS. I nie zapominajcie o sprawdzeniu co z barwnymi bretoñskimi Braæmi Sodomitami, pozostawionymi w karczmie tam¿e! Zawsze o krok przed wami, „impehtynenckie phostaki”... :]

PPPS. Wkrótce uzupe³niê Kroniki o dok³adne zapiski z sesji #2 i #3.


Do nastêpnego, czyli do (oby szczê¶liwego) zakoñczenia w±tku pobocznego!
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 11, 2011, 18:38:07 »

„Cze¶æ, hrabio. Mamy przeciek, ¿e jeste¶ s³ug± skavenów i Wewnêtrznego Wroga, wiêc zamierzamy ciê aresztowaæ, w imiê Sigmara, cesarza i Zakonu Gryfa”.

A tak na serio. Hehehe... To dopiero 3 sesje w w±tku g³ównym za nami, wiêc wszystko siê jeszcze mo¿e zdarzyæ... Powodzenia (przyda siê). Chichot

PS. Przypominam o Barenfähre, które przypuszczalnie zosta³o napadniête (ale przez kogo?) - widzieli¶cie ³unê w nocy, no i dostali¶cie pos³añca. Zostawienie tego w±tku (czyt. nawalenie w sprawie zagadki bagien i skavenów) bêdzie dla was du¿ym k³opotem. Presja, panie i panowie, presja i tempo! To dopiero pocz±tek zabawy...

PPS. I nie zapominajcie o sprawdzeniu co z barwnymi bretoñskimi Braæmi Sodomitami, pozostawionymi w karczmie tam¿e! Zawsze o krok przed wami, „impehtynenckie phostaki”... :]

My¶la³em raczej o udawaniu przyjació³ ksiêcia (zatrudnienie siê do jakiej¶ misji albo "praca" jako s³u¿ba czy co¶) i o dyskretnym dowiedzeniu siê co i jak. O ³unie muszê przyznaæ, ¿e ju¿ zd±¿y³em zapomnieæ. Pamiêtam za to, ¿e kiedy w trakcie sesji us³ysza³em o po¿arze, liczy³em, ¿e Bretoñczycy siê spalili  .
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kotyteam umbercja maro trzywahaty freeforall