RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdañskiego
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Dead but dreaming
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Hatrehad zwany Hatem  (Przeczytany 2412 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Tromm
Woj Chaosu
***
Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 227


WAAAAGH!!!


Zobacz profil
« : Luty 15, 2011, 19:29:20 »

Hat to olbrzymi æwieræ-ork z oburêcznym mieczem zauwa¿alnie wiekszym ni¿ reszta broni tego typu. Potê¿ny orê¿ nosi na zmajstrowanym z ³añcucha pasie na plecach. Charakterystyczny dla niego jest równie¿ gruby, zrobiony w³asnorêcznie z w³asnorêcznie ubitego go³ymi rêkami nied¼wiedzia p³aszcz. Pewnej zimowej nocy, gdy wraz z reszt± najemników z jednej z wielu amatorskich armii w których siê bogaci³, szczêka³ przy ognisku zêbami z nieludzkiego mrozu, pobieg³ g³êboko w las i sprawi³ go sobie z pewnego pechowego nied¼wiedzia, który otumaniony zimowym snem nie do¶æ szybko zareagowa³ na naj¶cie intruza. 'Ha, ciepluchno!', powiedzia³ filozoficznie usiad³szy przy ognisku w¶ród rycz±cej ze ¶miechu najemniczej braci, wycieraj±c z posoki przypominaj±ce bochny chleba ³apy.

Hat, którego pe³ne imiê w zasadzie brzmi Hatrehad, odkupi³ swój wspomagany ognist± magi± potworny orê¿ od kowala, u którego terminowa³ przez trzy lata, aby w po¿yteczny sposób ulokowaæ energiê, któr± dotychmiast po¿ytkowa³ na przetr±canie szczêk nieco mniejszym i s³abszym rówie¶nikom w szczeniackich bójkach, których codzieñ jest kilka w ka¿dej wsi na mro¼nej pó³nocy. Jest to surowy orê¿ bez jelca, sk³adaj±cy siê z wyr¿niêtego z pojedynczej sztaby ¿elaza ostrza oraz d³ugiej i grubej rêkoje¶ci. Hat traktuje go niemal jak przyjaciela, dba o niego, poleruje go i woskuje a kiedy tylko mo¿e wype³nia ubytki i odpryski - znamiona wielu bitew i stalowych p³yt, przez któr± miecz poprze¿yna³ siê w poszukiwaniu miêsa i krwi. Nazywa go 'Hrukkbush', z orkowego 'Zabójca Trolli', gdy¿ pierwszym usieczonym z jego pomoc± monstrum by³ w³a¶nie zab³±kany ¶ród ludzkich sadyb troll, który, jak ³atwo zgadn±æ, nie mia³ ju¿ raczej okazji powróciæ w góry.

M³ody Hatrehad wyró¿nia³ siê w¶ród innych ch³opaków przede wszystkim mas± i nieprzeciêtnym wzrostem - dziedzictwem po orczych przodkach, po których odziedziczy³ równie¿ lekko pochylon± sylwetkê, sprawiaj±c± wra¿enie, jakby wiecznie by³ wnerwiony jak równie¿ lekko spiczaste uszy i nieznacznie wystaj±ce z masywnej ¿uchwy k³y. Nie da siê nie zauwa¿yæ, ¿e Hat nie jest szczególnie bystry, ale któ¿, na bogów, potrzebuje do r±bania wrogów kantyczek na cze¶æ Oghmy czy mechanizmów rzucania Ognistych Kul? Jego prostoduszno¶æ i rubaszne poczucie humoru sprawiaj±, ¿e nie sposób go nie lubiæ i pozwalaj± nawet zapomnieæ o chwilach mrocznych nastrojów, w które wpada od czasu do czasu, a które wi±¿± siê b±d¼ z g³odem ('Uuuurghk...' ) lub bezczynno¶ci± ('Rrrragh!') lub kacem ('Oooo...'). Najczê¶ciej z g³odem. Hat rzadko miewa kaca. Ciê¿ko przepiæ 198 kilo.

Niby orcza krew, ale i matka Hata niezbyt ró¿ni³a siê od dorodnej orczycy. Niepospolita matrona, Uldrtyka Potê¿na, która tward± rêk± chowa³a piêtna¶cioro dzieci, potrafi³a kilkoma mia¿d¿±cymi ciosami wytrzepaæ z g³ów jej czterech mê¿ów wszelkie szowinistyczne zapêdy a swojej dziatwie zal±¿ki seksistowskich pogl±dów na ¶wiat i kobiety w nim miejsce. Nawet tego jednego, pó³-orczego mê¿a. Hat na wspomnienie licznych domowych awantur do dzi¶ u¶miecha siê z rozrzewnieniem i pe³nym sentymentu g³osem powiada: 'Hohohooo...'.

Gdy ojciec, Vratak Pó³ork, zabra³ syna do swoich pobratymców w góry, aby uczyæ m³odego i dobrze zapowiadaj±cego siê woja wojennego rzemios³a, Hat doskonale radzi³ sobie w zapasach i boksie nawet z orkami pe³nej krwi. Geny na³o¿y³y siê tak, ¿e nawet nad tymi najdzikszymi górowa³ zarówno wzrostem jak i si³±, a pod wzglêdem wojennego instynktu nie mia³ sobie równych. Nie tylko ma warunki, my¶la³ wówczas roni±cy ³zy wzruszenia dumny rodzic, ale i naturalny talent do miecza.

I mia³ racjê. Po powrocie do domu i ukoñczeniu terminu u lokalnego kowala, Hat uca³owa³ czule sw± nieprzejednan± matulê i lecz±cego siê z siñców po kolejnej awanturze ojca oraz czterna¶cioro braci i wyruszy³ w ¶wiat szukaæ szczê¶cia od miecza. Podczas licznych bitew i potyczek nabra³ do¶wiadczenia i zarobi³ wiele blizn, które zdobi± jego masywne cia³o.

Zdobyte kwoty bezlito¶nie przejada³ i przepija³.

Spotkawszy kiedy¶ w¶ród nieprzebranych mas najemników mnicha, który walczy³ bez broni, Hat zamy¶li³ siê niemo¿ebnie i wyzwa³ mnicha na pojedynek. By³a to walka, o której do dzi¶ mo¿na us³yszeæ przy ogniskach w kilku najemniczych obozach. Hat w kilka minut zosta³ powalony a jego bezlitosny miecz tylko raz dosiêgn±³ celu. Miêdzy mnichem a wojownikiem zawi±za³a siê przyja¼ñ. Mnich uczy³ æwieræ-orka walki oraz filozofii miecza. Hat mo¿e nie by³ zbyt pojêtnym uczniem w kwestiach filozoficznych, ale wiele siê od mnicha nauczy³ i inaczej od tego czasu patrzy³ na walkê. Sta³ siê prawdziwym wyznawc± miecza - Hat wie co dla niego w jest w ¿yciu najwa¿niejsze, wiedzia³ to od czasu, gdy pierwszy raz ujrza³ p³on±c± klingê spoczywaj±c± w kleszczach nad paleniskiem u swojego mistrza, kowala, a nauki mnicha tylko utwierdzi³y go w jego pasji i przekonaniach. Jedynym marzeniem i celem Hatrehada jest walczyæ i to walczyæ z ca³ych si³, zostaæ najsilniejszym i najlepszym miecznikiem w historii, wojownikiem niepokonanym i z nieprzeliczonymi walkami na koncie - i tylko jedn± przegran±, z owym mnichem, który okaza³ siê godzien powaliæ ponad dwumetrowego i wa¿±cego ponad trzy razy wiêcej ni¿ on Hata na ziemiê kilkoma tylko ciosami. Na znak obranej drogi i przez szacunek dla mnicha sam goli od tamtego czasu g³owê.

W góry, gdzie pozna³ Zachariasza, Silvana, Liwet i Aleksis przywiód³ go g³ód przygód i krwi, to co zwykle. Poprawiaj±c ³añcuch na szerokich plecach Hat z ekscytacj± wygl±da przysz³ych zwyciêstw.

£echcz±c czule po migda³ach me rozbuchane, heroiczne ego przedstawiam niniejszym wykaz pokonanych przez Hata ró¿nego rodzaju stworów, które mia³y pecha stan±æ mu na drodze. Stan na dzieñ 26 sierpnia 2010:

lataj±ce wê¿e: 23
worgi: 13
dopplery: 1
bia³e tygrysy: 2
yeti: 4
magiczny but: 1 (?), do spóki z Livette [tak, mam zamiar tak pisaæ jej imiê]
biurko...:1
gobliny: niema³y t³umek
paladyni: 2
mumie: 2
manty: 1 (do spó³ki z Livette i jednym takim asasynobardem)
gargulce: 10
lepsze gargulce: 1
Gargulec Boss: 1, do spó³ki z Livette, która ma przechlapane
golemy z cia³a: 1
golemy skalne: 2
smok Halduri... Haldulgif... Haldulmm... AAARGH! DRAKOLISZ!: 1

Stay in touch for more to come \m/ ^0^ \m/

Karta postaci + nieco danych o nim, bo zajebi¶cie mi siê ta postaæ podoba i chcê siê pochwaliæ    Wszelkie zmiany z czasem.


IMIÊ: Hat (Hatrehad Vrataksson)
RASA: æwieræ-ork
KLASA: wojownik [lv 5]/barbarzyñca [lv 2]
CHARAKTER: chaotyczny neutralny
WZROST/WAGA: 214 cm/152 kg

HP: 93
KP: 19
EXP: sporo wiêcej ni¿ 15,000

ATRYBUTY:
-------------

SI£A  20 (+5)
ZRÊCZNO¦Æ  14 (+2)
BUDOWA  18 (+4)
INTELEKT  9 (-1)
ROZTROPNO¦Æ  10
CHARYZMA  10

ATAK: +17/+17/+9
OBRA¯ENIA: 2k6 + 7 + 2 + 1k6 [od ognia]


ATUTY:
---------

SKUPIENIE NA BRONI [WIELKI MIECZ]
SPECJALIZACJA W BRONI [WIELKI MIECZ]
SZYBKIE DOBYWANIE BRONI
UNIKI
KRZEPA
ZAWZIÊTO¦Æ
ATAK W PRZELOCIE
NIE¦WIADOMY UNIK


UMIEJÊTNO¦CI:
------------------

SKAKANIE 12
WSPINACZKA 10
P£YWANIE 10
SPOSTRZEGAWCZO¦Æ 4
NAS£UCHIWANIE 4


UMIEJÊTNO¦CI SPECJALNE:
--------------------------------

NIEPI¦MIENNO¦Æ   
SZYBKIE PORUSZANIE [12m]
2 X SZA£ BARBARZYÑCY [MNIEJSZY]


EKWIPUNEK:
---------------

DWURÊCZNY OGNISTY MIECZ OSTRO¦CI +1 ['Hrukkbush']
KOLCZUGA
P£ASZCZ Z NIED¬WIEDZIA [+buty, pas, torba podró¿na, gacie itp. klamoty]
PIER¦CIEÑ REDUKCJI OBRA¯EÑ +5
PIER¦CIEÑ WY¯YWIENIA
BRANSOLETY WOJOWNIKA


RZUTY:
---------

WYTRWA£O¦Æ +8
REFLEKS +3
WOLA +1
INICJATYWA +2

Zapisane

"Barbarism is the natural state of mankind," the borderer said, still staring somberly at the Cimmerian. "Civilization is unnatural. It is a whim of circumstance. And barbarism must always ultimately triumph."
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

trzywahaty kotyteam no maro freeforall