Rozkrêcamy nowy w±tek, zaczynaj±c od cytatowego sprawozdania z 1. sesji
Neuroshimy. Zapewne ten temat rozwinie siê tak samo... bujnie jak
Wielka Xiêga Cytatów Straszliwych i Plugawych Dramatis personae:
Bodysnatcher! - Sky (szlachcianka)
Lunar - Blaine (kowboj)
Jovaen - Bogdan (³owca maszyn)
Martin - Mortimer (¿o³nierz)
Tromm - Jeremy (gladiator)
...oraz nasz MG, czyli
RDO.
Mega-klimatyczny opis MG, gdy zbli¿ali¶my siê do miasta:
Gdzie¶ wysoko przelatuje czarny ptak. Nie zaskrzeczy nawet. Nawet was nie osra...
...I w tym samym temacie, co wy¿ej: Sky (czyli "w³adczyni zwierz±t" z zami³owania) ripostuje:
- Zaklinam kruka!
Fascynuj±ca i pouczaj±ca dysputa na temat broni Bogdana, czyli super-duper armaty na maszyny Molocha, znanej jako EMP:
Tromm: - Czym strzela EMP?
Ja: - Pr±dem.
Marcin: - Impulsem elektromagnetycznym, raczej.
Ja: - Dzieci, s³uchajcie pana od fizyki...
Blaine spogl±da na laptopa Sky:
- Dlaczego masz na tapecie konia? O, drugi koñ. Co one ze sob± robi±?
Tromm komentuje kwestiê rzucania na cechê Duch:
- Kto rzuca na Ducha, ten rucha!
Jeremy do Mortimera, o nieudanych wyczynach tego drugiego:
- Ty, ale kiedy Wujek Sam wskazywa³ z plakatu palcem, to nie wskazywa³ na ciebie.
Bogdan, w tym samym temacie co wy¿ej, do naszego dzielnego wojaka Mortimera:
- Co ty, kurwa, robi³e¶ w wojsku? Trupy do felczera nosi³e¶? Gotowa³e¶?
Konwersacja po pierwszym starciu z mutantami:
Bogdan: - Czy kto¶ jest rany?!
Mortimer: - No nie, przecie¿ tylko Dan odniós³ obra¿enia...
Bogdan: <g³upia mina>
Mortimer: - No tak, on siê wstydzie poprosiæ o pomoc, dlatego najpierw pyta, czy kto¶ inny jest ranny...
Powtarzaj±cym siê przez lwi± czê¶æ sesji w±tkiem by³a niechêæ Bogdana do Koko, psa Sky. Bogdan rozwodzi siê nad przerobieniem "sobaki" na... surowce, a Mortimer komentuje:
- Zrobimy z sobaki smalec. Taki smalec bardzo dobry na wszelkie dolegliwo¶ci...
- Co ty, Wietnamczyk jeste¶?
Okrzyk bojowy Bogdana, wpadaj±cego w ci¿bê wrogów i wymachuj±cego swoj± EMP:
- Bêdê was chrystianizowa³ jak Chrobry Pomorze!
(Potem stwierdzi³em, ¿e jednak chodzi³o mi o Krzywoustego...
)
Moja deklaracja podczas walki z zombi-mutantami, czyli killerski
fail:
- Biorê zombiaka... od ty³u.
(No¿em, no¿em!)
Sky rozprawia siê z zombiakiem, a MG relacjonuje efekt:
- Mózg z rozwalonego ³ba zombiaka lecie na Sky! Jeste¶ ca³a w krwawych strzêpkach.
Ja: - Ha-ha, i ju¿ nie masz tyle Charyzmy!
Jeremy finiszuje ostatniego z zombi:
- Zamierzam siê gitar± niczym rasowy baseballista na tego sk****syna... Jeb mu w ten ³eb i oto leci, leci... bêdzie
homerun.
A teraz: Zbieranie resztek (dos³ownie) po walce:
MG: - Koko rzuca siê na zombiaka i go rozszarpuje.
Jeremy (do psa): - Ej, podziel siê!
Koko (z rêk± zombiaka w pysku): Wooof?
Proszê o
support, je¿eli o czym¶ zapomnia³em