Strona g³ówna
Pomoc
Szukaj
Kalendarz
Zaloguj siê
Rejestracja
Witamy,
Go¶æ
.
Zaloguj siê
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzieñ
1 Tydzieñ
1 Miesi±c
Zawsze
Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci
: Dead but dreaming
RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdañskiego
>
RPG
>
Neuroshima
>
Archiwum kart postaci
(Moderator:
rdo
) >
Mortimer Varnhagen
Strony: [
1
]
Do do³u
« poprzedni
nastêpny »
Drukuj
Autor
W±tek: Mortimer Varnhagen (Przeczytany 3886 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Mortimer Varnhagen
«
:
Marzec 29, 2011, 20:06:56 »
Imiê:
Mortimer
Nazwisko:
Varnhagen
Wiek:
27 lat (ur.1 IX 2028 r.)
Pochodzenie:
Bismarck, TX
Profesja:
¯o³nierz. (By³y podoficer ma³omiasteczkowej milicji.)
Wygl±d:
201 cm wzrostu, 130 kg. Barczysty, ³ysy osi³ek z blizn± na policzku. (Zaczynaj±ca siê w k±ciku ust i biegn±ca w kierunku ucha.) Ubrany w
czarn± koszulê i
(podarta na banda¿e) oliwkowe, drelichowe bojówki, star± bluzê bundeswehr (z naszyt± „Bonnie blue flag” i dystynkcj± starszego sier¿anta na ramieniu) oraz wysokie niemieckie oficerki. Na plecach nosi zdezelowany plecak typu US ALICE, a na g³owie (od czasu incydentu z zombie rzucaj±cymi gruzem) leciwy he³m M1. (Pami±tka po dziadku, weteranie wojny w Wietnamie.)
PD:
16 (3 rozwiniêcia)
Rany: 0
Punkty choroby: 1
Przewagi:
Krzepki, B³yskawiczny refleks, Baczno¶æ!
Zawady:
Chojrak (powa¿na), Honorowy (powa¿na), Lojalny (powa¿na), M¶ciwy (powa¿na).
Cechy (umiejêtno¶ci):
Duch: k4
Si³a: k6
Spryt: k8 (bazowo k6)
(Leczenie - k8,
Przetrwanie - 8k
, Tropienie - k8, )
Wigor: k6
Zrêczno¶æ: k8
(Skradanie - k8, Strzelanie - k8, Prowadzenie - k4, Rzucanie - k4,
Walka - k6
.)
Ekwipunek:
Aluminiowy kubek, mena¿ka, stalowa ³y¿ka, ubrania (jw.), stary wojskowy p³aszcz, koc, kompas, ig³a i nici, wytrychy, 4 banda¿e, mapa hr. Midland i Ector, notatki dot. elektrowni Odessa1, klucz do kó³, kluczyki od "Dana", klucz do pokoju hotelowego, kilka kawa³ków lustra, 15 l przegotowanej wody w 3 kanistrach, maska p-gaz,
101 ³usek .308 Winchester, 3 pociski .45 Colt Long i jedna ³uska, 3 naboje 5,56 NATO i 15 ³usek, brudna strzykawka, dozownik po stimpacku, 2 tabletki do odka¿ania wody, 5 dzia³ek Tornado.
Broñ:
M60 – 2k8+1 obra¿eñ, 2 pp, szs 3, nieporêczny, zas. 30/60/120.
+ dwójnóg.
Colt Peacemaker 1873 - 12/24/48 ; 2k6+1 ; pp 1
Nó¿ my¶liwski – obra¿enia: k4+Si
Armalite AR 15 - 24/48/96, szs 1, 2k8, pp1
Pancerze:
Chitynowa zbroja + 2 do wytrzyma³o¶ci
Pojazdy:
"Dan" + 12 litrów wachy
Motocykl + nieznana mi ilo¶æ benzyny
Zainteresowania:
- j. niemiecki
- wiedza ogólna - Teksas
- wiedza ogólna - wojsko (g³ówne)
Trupy:
6 ludzi, 6 "paj±ków" + jedna wygrana bitwa.
Achievements:
"Chyba czego¶ zapomnia³em..."
Collateral damage
Pami±tka z Fukushimy
Z³omiarz
i chyba "Uzi 9mm, would be ideal for home defence"
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mo¶æ
Stra¿nik Tronu
Woj Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 311
All hail The Emperor!
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #1 :
Kwiecieñ 02, 2011, 13:25:46 »
Purple Heart dla tego pana! By³o nie by³o odniós³ powa¿ne obra¿enia walcz±c z wrogami Ameryki. Tylko kto dzisiaj przyznaje odznaczenia wojskowe?
Zapisane
I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #2 :
Kwiecieñ 02, 2011, 13:37:42 »
A propos, jak aktualizowaæ tê kartê?
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 459
To ja jestem RPG-UG
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #3 :
Kwiecieñ 02, 2011, 13:43:07 »
Cytat: Martin Kwiecieñ 02, 2011, 13:37:42
A propos, jak aktualizowaæ tê kartê?
Ja bêdê po prostu co sesja edytowa³ pierwszy post, czyli sam± kartê
Polecam tak± metodê - nie wprowadzajmy zbyt du¿ego czynnika Chaosu w tym dziale
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #4 :
Kwiecieñ 02, 2011, 13:51:06 »
Zaktualizowane.
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #5 :
Maj 15, 2011, 22:48:22 »
Z racji, i¿ popularne zrobi³o siê wrzucanie facjat podobnych do naszych wspania³ych herosów wrzucam lico postaci, która by³a moj± bezpo¶redni± inspiracj± w kwestii paskudnego ryja pana Varnhagena.
...piêkny to on nigdy nie by³, ale nawet nie usi³owa³
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mo¶æ
Stra¿nik Tronu
Woj Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 311
All hail The Emperor!
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #6 :
Maj 16, 2011, 04:14:32 »
Istotnie nieszczególnie piêkny ;-) Ale na pewno budzi respekt.
Zastanawiam siê, czy ktokolwiek (po za pann± Sky, rzecz jasna) jest tu piêkny, i sk³aniam siê ku odpowiedzi przecz±cej
Peacemaker to:
12/24/48 ; 2k6+1 ; PP1
Zapisane
I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 459
To ja jestem RPG-UG
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #7 :
Maj 16, 2011, 18:10:21 »
Cytat: RDO Maj 16, 2011, 04:14:32
Zastanawiam siê, czy ktokolwiek (po za pann± Sky, rzecz jasna) jest tu piêkny, i sk³aniam siê ku odpowiedzi przecz±cej
¦miesz twierdziæ, ¿e
ja
(no OK - Marko T. Hietala, jakby nie patrzeæ
)
nie jestem
nordyckim bogiem seksu i przystojno¶ci?!
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #8 :
Maj 16, 2011, 18:16:34 »
¶miem s±dziæ, ¿e nie
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 459
To ja jestem RPG-UG
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #9 :
Maj 16, 2011, 18:21:48 »
Ta wiem, Tobie siê podoba ten pan:
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #10 :
Maj 16, 2011, 19:08:25 »
Wybra³bym jakie¶ "m³odsze" zdjêcie i nie u¿y³ s³owa "podoba"
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mo¶æ
Stra¿nik Tronu
Woj Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 311
All hail The Emperor!
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #11 :
Maj 16, 2011, 20:26:30 »
Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najbrzydszy na ¶wiecie
BP, MSPANC.
Koniec flejma ;-)
Zapisane
I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Martin
Komandor Orderu Ma³ego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 133
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #12 :
Lipiec 14, 2011, 01:08:53 »
CAUTION! WALL OF TEXT!
Mortimer Varnhagen urodzi³ siê w 2028 roku w Bismarck (Mie¶cinie powsta³ej z po³±czenia polskojêzycznego St. Hedwig i niemieckiego New Berlin) – licz±cym wówczas 3,5 tys. mieszkañców. (Wiêcej ni¿ po³owê stanowili uchod¼cy ze zrujnowanego San Antonio.) Jego ojcem by³ niejaki Friedrich Eberhard Varnhagen, major Teksañskiej Armii Gwardii Narodowej i absolwent West Point.
Rodzina Varnhagenów ju¿ przed wojn± nale¿a³a do najznaczniejszych w miasteczku – Anton Varnhagen – g³owa rodu, by³ najbogatszym plantatorem w hrabstwie. Zajmowa³ siê upraw± kukurydzy i bawe³ny, a posiada³ tak¿e spore stado byd³a. Jego starszy syn, Friedrich by³ dowódc± kompanii Gwardii Narodowej stacjonuj±cej w mie¶cie, a m³odszy, Sigmunt (ur. 14 VI 1995 r.)– wykszta³cony agronom i technolog ¿ywno¶ci prowadzi³ przyfolwarczn± gorzelniê i wspiera³ ojca w zarz±dzaniu farm±.
Gdy rankiem 6 wrze¶nia 2020 roku niebo nad San Antonio stanê³o w p³omieniach na przedmie¶ciach zaczê³o siê piek³o. Dziesi±tki, albo i setki tysiêcy mieszkañców uchodzi³o z p³on±cego miasta. Ta czê¶æ spo¶ród obywateli siódmej metropolii w USA, której nie strawi³a atomowa apokalipsa rozpierzch³a siê po okolicy. Rzesze przera¿onych i rannych zala³y ogarniête panik± miasteczka. Ich mieszkañcy pchani ludzk± fal± i napawaj±c± przera¿eniem my¶l± o radioaktywnym opadzie równie¿ w du¿ej liczbie zaczêli uciekaæ na odleglejsz± prowincjê. Zaczê³y siê rozboje i szabry w opuszczonych po¶piesznie domostwach. Niektóre budynki w przeci±gu pierwszych trzech dni od „Zag³ady” mia³y po piêciu ró¿nych w³a¶cicieli i co najmniej dwa razy tyle odwiedzaj±cych je rabusiów.
Miejscowy szeryf Nowicki, mjr. Varnhagen oraz komendant stra¿y po¿arnej O'Brian i burmistrz Schultz widz±c totalny chaos i ba³agan panuj±cy w mie¶cie postanowili zawi±zaæ sztab kryzysowy, do którego szybko do³±czy³ szef miejscowej kliniki (a przysz³y te¶æ Friedricha) dr Kaminski. (Ojciec czternastoletniej wówczas Julliane, która urabia³a siê po pachy pracuj±c w klinice jako pielêgniarka i asystentka rodziców.) Wprowadzenie porz±dku si³± okaza³o siê jedynym adekwatnym do sytuacji postêpowaniem. „Major” - bo tak zaczêli nazywaæ go wszyscy mieszkañcy, wspó³pracownicy, a nawet rodzina – sformowa³ 4 dodatkowe plutony (£±cznie z kompani± GN stanowi³o to 330 ¿o³nierzy!) spo¶ród miejscowych wojskowych, policjantów i wszystkich obeznanych z broni± ochotników – tworz±c tym samym Milicjê Miasta Bismarck. Zarz±dzi³ organizacjê posterunków na rogatkach, strefê osiedleñcz± pod miastem i uzbrojone patrole pilnuj±ce porz±dku i przestrzegania prawa przez nap³ywowych.
Friedrich zyska³ w mie¶cie bardzo wysok± pozycjê. Wielokrotnie wybierany by³ cz³onkiem rady miejskiej. Dwukrotnie piastowa³ urz±d burmistrza i przez ca³y czas od jej powo³ania by³ dowódc± milicji miejskiej.
Pierwsze lata po wojnie up³ywa³y na wzmacnianiu podstaw egzystencji mieszkañców i wzro¶cie znaczenia samego miasta. Silne zaplecze rolnicze, gorzelnia Varnhagenów (zapewniaj±ca zarówno dodatni bilans handlowy jak i rezerwy paliwa), dzia³aj±ce w mie¶cie zak³ady chemiczne, cegielnia oraz zamontowana tu¿ przed wojn± bateria j±drowa Toshiba ASSTR 4 (Zminiaturyzowany autonomiczny reaktor spalacyjno-torowy o mocy 20 Mw i zapasie paliwa na 50 lat.) wynios³y Bismarck do ¶cis³ej czo³ówki postapokaliptycznych miast ¶rodkowego Teksasu.
Friedrich zajmowa³ siê na przemian szkoleniem rekrutów, zarz±dzaniem milicj±, oraz udzia³em w wyprawach po zrujnowanej okolicy. Ekspedycjom poszukiwawczym towarzyszy³ zawsze oddelegowany medyk. Z pocz±tku zaufany przyjaciel Varnhagena, dr Kaminski, a z czasem, gdy tego ostatniego przyt³oczy³y obowi±zki w klinice b±d¼ w³adzach miasta, jego córka. Julianne ju¿ w wieku 19 lat zosta³a mianowana przez kolegium lekarskie w Bismarck na dyplomowanego lekarza z prawem do praktyki. Mimo siedemnastu lat ró¿nicy oboje bardzo szybko przypadli sobie do gustu. W 2027 roku, przy b³ogos³awieñstwie rodziców obojga stron, Friedrich i Julianne zawarli zwi±zek ma³¿eñski, a rok pó¼niej urodzi³ siê ich pierwszy syn, Mortimer.
Mortimer, jego brat, Klaus i ich trzy m³odsze siostry (bli¼niaczki Ana i Sonia, oraz najm³odsza, Elisa) wychowywali siê mieszkaj±c wraz z rodzicami i rodzin± wuja (Sigmunta) na farmie nestora rodu, leciwego dziadka Antona (zm. 2042). Ch³opcy mimo sze¶ciu lat ró¿nicy byli ze sob± mocno zwi±zani. Obaj od najm³odszych lat przygotowywani byli przez ojca do s³u¿by w milicji. Obaj jednak prezentowali zupe³nie odmienne zainteresowania i predyspozycje. Mortimer przejawia³ warunki do nauki strzelania, medycyny polowej, maskowania, tropienia i survivalu, radz±c sobie jednocze¶nie z dowodzeniem i taktyk±. Klaus ju¿ we wczesnym wieku zacz±³ za to pe³niæ rolê lokalnego mechanika, z³otej r±czki i kowala, oraz „speca od wszystkiego”. Ponadto m³ody Varnhagen od trzynastego roku ¿ycia interesowa³ siê kultur± teksañskich gangerów i s³yn±³ z doskona³ej znajomo¶ci ich relacji, a tak¿e bezb³êdnej ich identyfikacji po rozpoznawczych tatua¿ach, naszywkach i malowanych na motocyklach symbolach. Godzinami przesiadywa³ w knajpach na rogatkach miasta przys³uchuj±c siê opowie¶ciom wêdrowców i gangerów. Jego umiejêtno¶ci wielokrotnie potem przyda³y siê podczas prowadzonych, wpierw przez ojca, a potem przez jego brata, ekspedycji.
Sielanka trwa³a, a¿ do roku 2050 kiedy to gang The Skulls, najwiêkszy, najbardziej brutalny i butny gang wschodniego Teksasu (bêd±cy tak¿e hegemonem w czê¶ci Luizjany, Oklahomy i Arkansas; licz±cy dziesi±tki samodzielnych komand i setki szeregowych cz³onków i sympatyków; oraz dominuj±cy nad kilkunastoma mniejszymi grupami) zapragn±³ rozci±gn±æ swoje wp³ywy na bogate miasteczka ¶rodkowego Teksasu, w tym Bismarck.
16 listopada 2050 r dwa silne komanda Skullsów wjecha³y do miasta stawiaj±c radzie ultimatum:
Miasto Bismarck mia³o oddaæ gorzelniê i zak³ady chemiczne w rêce Czaszek, oraz zobowi±zaæ siê do p³acenia miesiêcznego haraczu o warto¶ci 5000 gambli, w przeciwnym wypadku gangerzy wyr¿n± co dziesi±tego mieszkañca p³ci mêskiej i wezm± w niewolê 10% kobiet. Nie trzeba chyba wyja¶niaæ jak potoczy³y siê negocjacje, skoro na dwa tuziny nadêtych obdartusów czeka³o piêædziesiêciu uzbrojonych milicjantów. (50 kolejnych rozpuszczonych do domów, 100 rezerwistów z wydan± s³u¿bow± broni± i 200 przeszkolonych poborowych czekaj±cych tylko na wyekwipowanie.) Do swojego obozu „poselstwo” gangerów wróci³o pieszo, nago, i po oblepieniu smo³± i piórami.
Niespe³na 30letni (a mimo to powszechnie szanowany zarówno przez podw³adnych jak i przeciwników, za swoj± brutalno¶æ, brak lito¶ci, bystry umys³ i skuteczno¶æ) przywódca ca³ego The Skulls, Victor „Maddog” Powell, bardzo personalnie potraktowa³ tê zniewagê. Jeden z jego zaufanych doradców poprowadzi³ noc± z 2 na 3 grudnia 80 swoich ludzi (w tym 30 motocyklistów, 3 uzbrojone w ckm-y pickupy, ciê¿arówkê przebudowan± na taran i 40 pieszych) na mury Bismarck. Jednak ju¿ 25 listopada gotowy by³ system schronów i okopów opasany liniami zasieków, wilczych do³ów, min i pu³apek saperskich (w tym fugasy na drogach prowadz±cych do bram) przygotowanych przez Milicjê. Po incydencie z The Skulls postawiono pod broñ ca³± rezerwê, zwiêkszono liczebno¶æ zmiany do 100 ludzi, og³oszono podwy¿szon± gotowo¶æ i rozpoczêto cotygodniowe æwiczenia dla pozostaj±cych poza s³u¿b±. Podczas ataku na miasto który¶ z nie¶wiadomych gangerów wpad³ na minê przeciwpiechotn± stawiaj±c na nogi ca³± wartê i wywo³uj±c alarm. W przeci±gu kilkunastu minut ca³e przedpole, roz¶wietlone wystrzeliwanymi z murów racami, zmieni³o siê w zroszone krwi± pobojowisko, a taran i jeden z pickupów zosta³y zniszczone za pomoc± umieszczonego na bramie dzia³a bezodrzutowego. W ci±gu 17 minut zginê³o 37 gangerów, a 22 zosta³o rannych. Pozostali zaczêli uciekaæ. Straty po stronie miasta wynosi³y 3 zabitych (w tym dwóch ra¿onych granatem w bunkrze obserwacyjnym przed g³ówn± lini±) i 8 rannych.
Maddog w³asnorêcznie skróci³ o g³owê prowadz±cego atak doradcê i postanowi³ osobi¶cie zaj±æ siê spraw± miasta Bismarck. Nast±pi³a zmiana taktyki: Zachodnia „Piê¶æ” Czaszek – Red Skulls (zachodni rejon Skullsów) oddelegowana zosta³a tylko i wy³±cznie do nieustannego nêkania miasta. £upiono wszystkie niechronione karawany zmierzaj±ce do Bismarck i mordowano wszystkich stamt±d ci±gn±cych. Atakowano ekspedycje poszukiwawcze organizowane przez miasto. Niszczono drogi i wysadzano s³upy wysokiego napiêcia eksportuj±ce nadwy¿ki energetyczne. Wyrzynano ca³ymi rodzinami farmerów z Bismarck mieszkaj±cych poza lini± umocnieñ, nocami palono pola, wy¿ynano krowy i zatruwano wodê. Poza tym Powell osobi¶cie kierowa³ akcj± inwigilacji i dezinformacji wewn±trz miasta, poprzez op³acanych przez siebie agentów.
Miasto zaczê³o cierpieæ na problemy natury aprowizacyjnej, problematyczne zaczê³o byæ spieniê¿anie nadwy¿ek i zdobywanie niedostêpnych na miejscu dóbr. Wiêc wszyscy przygotowani do walki mê¿czy¼ni i wszystkie ochotniczki do s³u¿by medycznej w Milicji zostali powo³ani pod broñ. Formowano z nich konwoje dla karawan, a ekspedycje poszukiwawcze zaczê³y przypominaæ kolumny wojska, zwiêkszono si³ê i czêstotliwo¶æ patroli. Pobudowano zewnêtrzne posterunki i forty chroni±ce linie przesy³owe i drogi. Reakcja miasteczka zredukowa³a trochê skutki ci±g³ych ataków gangerów, jednak ogromne koszta jakie poch³onê³a ta operacja, oraz fakt, ¿e znaczna czê¶æ si³y roboczej zaanga¿owana by³a w ochronê karawan bardzo negatywnie wp³ynê³y na stan miejskiej kasy i ogólny poziom ¿ycia w mie¶cie. Wiele osób, w tym brat Friedricha, Sigmunt Varnhagen otwarcie zaczêli krytykowaæ prowadzenie konfliktu z gangerami. Postulowano mo¿liwo¶æ negocjowania nowych warunków haraczu, jednak ani Rada, ani Friedrich, ani nawet sam Maddog nie chcieli nic o tym s³yszeæ.
Istotn± postaci± dla dalszej czê¶ci opowie¶ci jest m³ody podoficer Hans Herman. Ambitny i przewra¿liwiony na w³asnym punkcie dowódca warty. Rodzina Hermanów by³a najznamienitsz± w okolicy jeszcze na d³ugo przed wojn±, zanim nawet St. Hedwig i New Berlin po³±czy³y siê w jedno miasto. Od czasu wojny powtarzano jednak z ojca na syna, ¿e winnymi upadku rodu jest rosn±ca w si³ê rodzina Varnhagenów. Mimo, i¿ m³ody Hans doceniany by³ przez swoich dowódców, w tym przez samego Majora, czu³ siê ograniczany, upokarzany i zatrzymywany w rozwoju na rzecz synów mjr. Varnhagena. Jego frustracja wzros³a jeszcze bardziej, gdy mimo postêpuj±cej mobilizacji i zwiêkszenia liczby etatów oficerskich dwukrotnie odrzucono jego podanie na szkolenie oficerskie. (Fakt, ¿e podanie Mortimera równie¿ odrzucono nie stanowi³ dla niego absolutnie ¿adnego kontrargumentu w jego kuluarowych atakach na rodzinê Varnhagenów.) (Swoj± drog± zatrzymanie do¶æ dynamicznej kariery m³odych podoficerów by³o wynikiem dyscyplinarnej kary za szermierczy pojedynek, w którym nawzajem siê oszpecili. Varnhagen skoñczy³ ze szram± od ust przez lewy policzek a Herman z podobn± od prawego policzka przez nos, a¿ po czo³o.)
¦wietnie zorientowani w panuj±cych nastrojach agenci Maddoga bardzo szybko zwerbowali Hermana do wspó³pracy. Za obietnicê rozprawy ze znienawidzonymi Varnhagenami i przywrócenie znaczenia jego rodzinie, Hans donosi³ o wszystkich planach i dzia³aniach o jakich mia³ wiedzê. Dostarcza³ plany rozprowadzania warty, regulaminy, spis stanu osobowego plutonów, adresy, rysopisy. Dziêki niemu równie¿, The Skulls dowiedzieli siê, i¿ Milicja Bismarck posiada w pe³ni sprawny wóz piechoty M2 Bradley, zwany przez ¿o³nierzy Hubertem. Po d³ugotrwa³ych namowach, pod koniec marca 2051 roku, Hans Herman zgodzi³ siê za cenê 2000 gambli i stanowisko burmistrza otworzyæ g³ówn± bramê podczas swojej s³u¿by w nocy z 4 na 5 kwietnia i utrzymaæ j± wraz z grup± lojalnych mu ¿o³nierzy.
Czê¶æ oddzia³ów Milicji, w tym dru¿yna braci Varnhagenów wyruszy³a z pocz±tkiem kwietnia na wyprawê do ruin San Antonio. Okres ten by³ równie¿ wzmo¿onym pod wzglêdem wyruszaj±cych z miasta karawan. Wykorzystuj±c znaczne os³abienie si³ ( 75 ¿o³nierzy na zmianê w tym 15 wiernych Hansowi) Maddog i Herman drobiazgowo zaplanowali atak na miasto. Kluczowy punkt obrony, czyli g³ówna brama od pocz±tku by³ w rêkach atakuj±cych.
300 gangerów pod wodz± samego Powella (w tym 100 na motorach, 5 tra³ów przeciwminowych na podwoziu opancerzonych ci±gników, 3 ciê¿arówki przebudowane na opancerzone wozy piechoty, 7 pickupów z km-ami, 120 pieszych, 3 mobilne stanowiska mo¼dzierzy na pó³ciê¿arówkach i sztab Maddoga urz±dzony na podwoziu starego Abramsa z improwizowan± skrzyni± ze stalowych p³yt zamiast wie¿y.) ruszy³a w kierunku miejskich umocnieñ na pó³torej godziny przed ¶witem (4:47). W miarê zbli¿ania siê pancernych kolumn do murów obroñcy zaczêli wystrzeliwaæ kolejne race i otworzyli nieskuteczny ogieñ do transporterów. Wszystkie rozkazy dotycz±ce ostrzelania pojazdów ze znajduj±cego siê na bramie dzia³a by³y odrzucane. Sier¿ant Herman odmawia³ wykonania rozkazu pod pretekstem technicznych problemów z dzia³kiem. Poszczególne punkty oporu (których pozycje dok³adnie zna³a artyleria Skullsów) by³y kolejno eliminowane ogniem mo¼dzierzy.
Wci±¿ trwa³a wymiana ognia pomiêdzy nadci±gaj±cymi gangerami, a milicjantami w okopach i na murach. Transportery stanê³y pod bram±, pod ciê¿kim ostrza³em z broni rêcznej obroñców. Wtedy sta³o siê co¶ czego nikt z dowództwa nie przewidzia³. Otworzy³a siê zewnêtrzna brama, wpuszczaj±c Skullsów do ¶rodka. Zabezpieczeni przed ogniem gangerzy wzmocnili obsadê bramy, po czym pancerki wycofa³y siê po kolejny oddzia³ atakuj±cych. W tym momencie zaczê³a siê wymiana ognia miêdzy miejscowymi i zdrajcami kierowanymi przez Hermana. Pod ciê¿kim ogniem artylerii i seriami z broni maszynowej zamontowanej na bramie obroñcy z murów zaczêli siê wycofywaæ. Chwilê po tym fala gangerów pod±¿aj±ca za tra³ami dopad³a linii okopów. W tym momencie, 2/3 ¿o³nierzy broni±cych murów (40 osób) by³o ju¿ martwych. Pozostali wycofali siê do linii zabudowañ, gdzie odbywa³a siê ju¿ zbiórka pozosta³ych 75 ¿o³nierzy i 50 ochotników spo¶ród rezerwistów. Po zakoñczeniu rzezi w okopach kolumny Czaszek z wozami pancernymi i Abramsem Maddoga na czele wkroczy³y do miasta przez g³ówn± bramê. Cywilne budynki (poza ekonomicznie warto¶ciowymi) by³y ostrzeliwane z mo¼dzierzy. Obroñcy prowizorycznie ufortyfikowali siê na linii pierwszych (odleg³ych o 20-30 m od bramy) zabudowañ, jednak broñ rêczna nie by³a w stanie poradziæ sobie z pancerzami, a wielkokalibrowe karabiny zamontowane w okienkach strzeleckich Skullsów kruszy³y z ³atwo¶ci± ceglane fortyfikacje.
Friedrich Varnhagen rozkaza³ u¿yæ „Huberta” do wyeliminowania wozów pancernych przeciwnika i próby podjêcia walki z Abramsem (co wbrew pozorom nie by³o wcale tak idiotycznym pomys³em jak mog³oby siê wydawaæ, gdy¿ ten ostatni pozbawiony by³ przecie¿ armaty.) ¦mia³y atak Huberta poskutkowa³ zniszczeniem kolejno dwóch wozów. Jednak Hans Herman w³asnorêcznie unieszkodliwi³ Bradleya ostrzeliwuj±c go od góry z dzia³a bezodrzutowego M40.
Przedarcie siê dwóch pozosta³ych wozów na ty³y obroñców i odciêcie im drogi ucieczki poskutkowa³o kolejn± rzezi±. Zajêto centrum miasta, Ratusz, Bank i skarbiec miejski, magazyny broni i paliwa. Zwyciêski pochód gangerów par³ przez miasto ostrzeliwuj±c siê z samotnymi desperatami ukrywaj±cymi siê po zau³kach i dachach. Bandyci usi³owali zaj±æ równie¿ fabrykê chemiczn±, lecz tê wysadzi³ w powietrze jej dyrektor i obroñcy. (Co swoj± drog± zatrzyma³o mordy, gwa³ty i rabunki w zajêtej ju¿ czê¶ci miasta, gdy¿ Maddog nakaza³ zniszczyæ tra³ami czê¶æ domów i zacz±æ gasiæ po¿ar, by ocaliæ choæ czê¶æ miasta i p³yn±cych z jego zajêcia korzy¶ci.)
Zajêto równie¿ obszar baterii j±drowej, klinikê i gorzelnie. Sigmund Varnhagen przyj±³ postawione mu warunki i zgodzi³ siê pracowaæ dla Maddoga w zamian za ¿ycie dla jego rodziny. Umowa ta, o czym Sigmund nie wiedzia³, nie obejmowa³a jednak rodziny Majora.
Hans Herman, jeszcze tego samego ranka, w ratuszu zosta³ mianowany do¿ywotnim burmistrzem wykrwawiaj±cego siê miasta. Jego ojciec, Josef Herman, mimo i¿ w Radzie Miasta by³ zapalonym przeciwnikiem Friedricha Varnhagena i orêdownikiem zaprzestania walki z gangerami, odebra³ sobie ¿ycie na wie¶æ o zdradzie syna.
Ludzie Maddoga naliczyli 220 cia³ milicjantów (ranni byli dobijani na miejscu). Gangerzy ponie¶li straty rzêdu 40 zabitych i 43 rannych. Friedrich wraz z ¿on± i córkami, wszyscy ¿yj±cy cz³onkowie Rady oraz ludzie z przygotowanych przez Hansa list proskrypcyjnych zostali zgromadzeni pod g³ówn± bram±. Kobiety wielokrotnie zgwa³cono, dzieci zakopano ¿ywcem w pozosta³o¶ciach okopów, mê¿czyzn w wiêkszo¶ci powieszono na latarniach. Gorszy los czeka³ tylko Friedricha i Burmistrza Siemionkowskyego, których katowano najpierw przez d³ugie godziny, potem powieszono gwa³cone wielokrotnie na ich oczach kobiety (w tym ich ¿ony i córki), a dopiero na koniec ich samych.
7 kwietnia do miasteczka dotar³a ekspedycja Varnhagenów. Widok by³ zatrwa¿aj±cy – czê¶æ miasta wci±¿ jeszcze p³onê³a. Wiêkszo¶æ fortyfikacji by³a zniszczona, widok po wej¶ciu do miasta przyt³aczaj±cy – dziesi±tki ich znajomych, przyjació³, a tak¿e najbli¿si skatowani i powieszeni na ulicznych latarniach. Miasto by³o wyludnione. Dzieñ wcze¶niej objuczeni w ³upy gangerzy wycofali siê z miasta. Wiêkszo¶æ mieszkañców usz³a na prowincjê. Niezliczona ilo¶æ zginê³a w obronie lub sp³onê³a zapêdzona w ogieñ przez sadystycznych gangsterów.
Kolumna natknê³a siê na gar¶æ ludzi wiernych Hermanowi. Po krótkiej wymianie ognia, nowo mianowany burmistrz wraz ze swoimi poplecznikami uciek³ z miasta. Ludzie Mortimera rozeszli siê do domów próbuj±c znale¼æ i ocaliæ choæ czê¶æ swoich najbli¿szych. On sam wraz z Klausem ruszyli w kierunku rancza. Wuj Sigmunt opisa³ im zdradê Hansa, przebieg bitwy i rze¼, która po niej nast±pi³a, powiedzia³, ¿e zosta³ zmuszony do pracy na rzecz Maddoga, wyposa¿y³ bratanków tak jak tylko móg³ i poradzi³ uciekaæ z miasteczka, gdy¿ pewnym by³o, i¿ Herman wróci wkrótce w towarzystwie Skullsów.
Bracia przez kilka miesiêcy tu³ali siê razem po ¶rodkowym i po³udniowym Teksasie, jednak rozstali siê w wyniku k³ótni na temat zemsty na oprawcach swojej rodziny. W¶ciek³y Klaus poprzysi±g³ natychmiastow± zemstê i robi³ wszystko by tylko upu¶ciæ trochê krwi kilku Skullsom przy ka¿dej, choæby najmniejszej okazji. Mortimer tymczasem walczy³ z depresj± i wewnêtrznymi demonami. Zacz±³ topiæ smutki w alkoholu i szukaæ w nim ucieczki ze ¶wiata niemocy. Czu³ siê winny, i¿ nie zd±¿yli przyj¶æ pozosta³ym z pomoc±. Oraz, ¿e to z winy jego uporu i ciekawo¶ci os³abi³ obronê miasteczka w i tak trudnym okresie.
Klaus zerwa³ stosunki z bratem i do³±czy³ jako jeden z zastêpców szefa do gangu Fast Balls z którym by³ w przyjacielskich stosunkach. (Osobi¶cie przyja¼ni³ siê z ich szefem, oraz by³ ich zaufanym mechanikiem.) Mortimer zawsze szydzi³ z gangu przyjaciela Klausa, Davida „Viciousa” Coolera, nazywaj±c ich na przemian „Szybkimi j±drami” lub „band± smarków” (¶rednia wieku w FB wynosi³a 17 lat, a sam Cooler mia³ dwa lata mniej ni¿ Mortimer.) Fast Balls byli raczej band± handluj±cych z³omem i prochami najemników ni¿ prawdziwymi gangerami. „Ochrona” ze strony Fast Balls nie znaczy³a pobierania haraczu, a rzeczywiste us³ugi w zamian za op³atê i prawo do rozprowadzaniu narkotyków w danym miasteczku. W zwi±zku ze swoj± dzia³alno¶ci± m³odzi gangerzy byli wzglêdnie pozytywnie postrzegani przez miejscow± ludno¶æ (Na tyle, na ile pozytywnie mo¿e byæ postrzegana banda handluj±cych prochami smarków ~Mortimer Varnhagen)
i jednocze¶nie znienawidzeni przez konkurencjê. (Zarówno ze wzglêdu na konkurencjê na rynku Tornado i innych ¶wiñstw, jak i przez nieustanne walki z gangami wkraczaj±cymi na ochraniane przez nich terytorium.)
Mortimer dochodzi³ w tym czasie do siebie, podró¿owa³ po centralnych stanach zapuszczaj±c siê czasem daleko na pó³noc, ³apa³ siê roboty konwojenta, lub najemnika, zbiera³ fundusze, zdobywa³ znajomych i do¶wiadczenie, planowa³ zemstê. Czêsto wraca³ do Teksasu. W ci±gu tych prawie czterech lat kilkakrotnie spotyka³ Klausa, który zosta³ w tym czasie praw± rêk± Coolera. Spotkania przebiega³y do¶æ ch³odno, choæ czuæ by³o, ¿e tych dwóch ³±czy mimo wszystko silna braterska wiê¼. Klaus wraz z FB chroni dzi¶ kilka miasteczek we wschodnim Teksasie, a Mort dosta³ ca³kiem intratn± robotê w Nowym Jorku... zobaczymy co przyniesie czas.
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mo¶æ
Stra¿nik Tronu
Woj Chaosu
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 311
All hail The Emperor!
Odp: Mortimer Varnhagen
«
Odpowiedz #13 :
Lipiec 14, 2011, 01:23:21 »
Dobre
ciekawe i wpisuje siê w nasz± wizjê ¶wiata
Czytajcie, bo dobre. Tak siê historyjkê pisze
A Klaus... Klaus jak wiadomo zmieni³ bran¿ê na morsk±.
Zapisane
I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Strony: [
1
]
Do góry
Drukuj
« poprzedni
nastêpny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Organizacyjne
-----------------------------
=> Regulamin Forum
=> Og³oszenia i rozwój Forum
=> Wydarzenia
-----------------------------
RPG
-----------------------------
=> Rekrutacja
=> Warhammer Fantasy Roleplay
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Warhammer 40,000: Black Crusade
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Mouse Guard
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Deadlands
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
===>
Grupa facebookowa
=> Dresden Files
===> Miasto
===> Zasady
===> Sesje
=> Nemezis
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Zew Cthulhu
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Neuroshima
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Dungeons & Dragons
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> ¦wiat Mroku
===> Archiwum kart postaci
===> Terminy spotkañ
===> Relacje z sesji
=> Sesje przez Internet
===> Rekrutacja do sesji
===> Aleja przygód
-----------------------------
Offtopic
-----------------------------
=> Nie tylko RPG
=> Dysputy przy piwie
===> O RPG (i nie tylko) na weso³o
=> Literaturodajnia
===> Nasze dzie³a
=> Targowisko
=> Linkodajnia
-----------------------------
Nasi sojusznicy
-----------------------------
=>
Gdañski Klub Fantastyki
=>
Akademicki Klub Fantastyki "Sigmar"
£adowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
trzywahaty
umbercja
my-wery-world
zmiany-2tia
no